Kilka tygodni temu relacjonowaliśmy przebieg wydarzeń związanych ze spotkaniem w Banja Luce z czcicielami św. Jadwigi Królowej.
Podczas Mszy świętej, odprawianej przez emerytowanego Biskupa Banja Luki – Franję Komaricę, słowo do zgromadzonych skierował również bardzo zasłużony dla szerzenia kultu św. Jadwigi Królowej na tych terenach – p. Mladen. Poniżej przytaczam tłumaczenie jego wypowiedzi, która jest przejmującym świadectwem wiary i zaangażowania tamtejszych katolików.
“Szanowny Księże Biskupie, Szanowni Księża, Drodzy Przyjaciele, drodzy wierni, a w szczególności droga Siostro Marzeno ze Zgromadzenia Sióstr Św. Jadwigi Królowej z Krakowa i pani Magdaleno z Sodalicji św. Jadwigi również z Krakowa.
Pozdrawiam Was wszystkich i dziękuję za przybycie, za poświęcony czas i udział w tej Mszy świętej.
Dziś jest wielki dzień nie tylko dla Marii Zvijezdy. To wielki dzień dla diecezji Banja Luka, dla całej Bośni i Hercegowiny. To wielki dzień dla wszystkich Chorwatów, katolików, a także dla polskiej społeczności diecezji Banja Luka.
Dlaczego to wielki dzień? Ponieważ św. Jadwiga wracaj do domu, do domu! W jaki sposób? Wierzę głęboko w siłę naszych modlitw, naszej wiary i uwielbienia.
Kult św. Jadwigi na tym terenie rozpoczął się 7 lat temu w małej parafii Borovica koło Vareša. Dzięki wszystkim, którzy czczą św. Jadwigę, którzy ufają w jej wstawiennictwo parafia Borovica jest teraz, gdy liczy 40 wiernych, bardziej znana niż wtedy, gdy przed wojną liczyła 1500 wiernych. Po tych 7 latach chcę podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się w szerzenie kultu św. Jadwigi na tych terenach, jak również w organizację Mszy i uroczystości. W dzieło szerzenia kultu Jadwigi włączyli się:
– HKD Napredak z Zagrzebia, na którego czele stoi nauczyciel akademicki p. T. Dubravac,
– prof. V. Luburić, HKD Napredak w Vareš, na którego czele stoi przedstawiciel M. Mirčić,
– burmistrz gminy Vareš – pan Ž. Marošević,
– powiat Borovica, stowarzyszenie lokalne Borovičan i jego członkowie: S. Nikolić, N. Šimić, G. Vukančić, profesor A. Lovrić i wielu innych.
Chciałbym podziękować również wszystkim kapłanom, którzy w ostatnich latach odprawiali nabożeństwa ku czci św. Jadwigi Królowej w Borovicy: ks. Marijanowi Bešlićowi, ks. Marćinowi Madejowi, ks. Arturowi Makara, ks. Krzysztofowi Sohackiemu, ks. Urbanowi Pudelko, ks. Vlado Vrebac, ks. Zbigniewowi, ks. Zlatko Matićowi i Pero Markovićowi.
Muszę szczególnie wspomnieć o ówczesnym proboszczu w Borovicy, ks. Ivanie Butuma, który m wielkie zasługi w organizacji pierwszej mszy św. ku czci św. Jadwigi w 2017 roku.
Muszę tu wspomnieć również księdza kardynała Vrhbosna, mons. Vinko Puljića, który w 2015 roku uznał moją inicjatywę za wartościową i mnie w niej wspierał. Po 7 latach organizowania nabożeństw ku czci św. Jadwigi w Borovicy, osoby należące do komitetu organizacyjnego postanowiły przenieść organizację tych wydarzeń z Borovicy do Mariji Zvijezdy, ponieważ zależało nam na rozpowszechnieniu kultu Jadwigi. Marija Zvijezda położona jest niedaleko granicy Chorwacji z Bośnią i Hercegowiną, a dotarcie tam jest dużo łatwiejsze i szybsze niż do Borovicy. Parafia Borovica została zniszczona i dziś pozostała tam niewielka liczba wiernych. Głęboko wierzę, że wierni z Borovicy pozostaną wierni świętej Jadwidze i będą uczestniczyć w uroczystościach Jadwigowych w kościele i klasztorze Mariji Zvijezda.
A teraz kilka słów o św. Jadwidze Królowej.
Święta Jadwiga była młodszą córką króla Ludwika I Anjou i królowej Elżbiety Kotromanić. Jadwiga z racji pochodzenia związana jest z Węgrami, gdzie się urodziła, z Polską, gdzie mieszkała i zmarła, ale też związana jest z nami, Chorwatami z Bośni i Hercegowiny, bo stąd pochodziła jej matka.
Krótko podsumowałbym jej życie i twórczość w taki sposób:
Jadwiga angażowała się w życie polityczne, dyplomatyczne i kulturalne.
Zakładała szpitale, diecezje, pomagała potrzebującym.
Swoimi datkami wspomogła odnowę Akademii Krakowskiej w Krakowie.
Nazywali ją „Królową Matką”. A tego wszystkiego dokonała w ciągu zaledwie 25 lat życia.
Chciałbym wspomnieć o jednym, mało znanym szczególe z jej życia. Święta Jadwiga posługiwała się emblematem złożonym z dwóch gotyckich liter M, symbolizujących ewangeliczną Marię i Martę. W swojej komnacie miała namalowane na ścianie owe dwie litery M. Zdobiły one także Psałterz Floriański, do którego przygotowania i wydania doprowadziła.
Jak wspomniałem wcześniej, chcemy przenieść nabożeństwo ku czci św. Jadwigi Królowej do kościoła Marii Zvijezdy z kilku powodów.
- Niedaleko stąd znajduje się miejsce narodzin śp. kardynała Vinko Puljića – Priječani, o Księdzu Kardynale i związku ze świętą Jadwigą wspominałem już wcześniej;
- Biskup Banja Luki Franjo Komarica już na początku naszych kontaktów zrozumiał, jak ważny jest kult św. Jadwigi Królowej na tym terenie. To dzięki niemu i jego wsparciu zorganizowaliśmy tę uroczystą Mszę świętą i spotkanie w klasztorze Marija Zvijezda.
- Wszyscy wiemy, jak powstało to miejsce, jakie były i są zasługi mnichów trapistów dla całego naszego regionu, na czele z opatem Franzem Pfanerem. Czytałem książkę o historii tego miejsca i o żyjących tu trapistach. Wyobrażam sobie, jak to wyglądało ponad 150 lat temu, kiedy trapiści przybyli na te tereny.
- Największa wspólnota Polaków w Bośni i Hercegowinie działa i mieszka na terenie diecezji Banja Luka. To jest szansa dla tej społeczności na nawiązanie jeszcze silniejszych więzi z ojczyzną, Polską.
Mnisi trapiści wnieśli na te tereny dwie rzeczy: wiarę i poprawę warunków życia, tj. dobrobyt – chcemy w jakiś sposób kontynuować to dziedzictwo, oddając cześć św. Jadwidze w tym miejscu.
Jak wiadomo św. Jadwiga jest wielką orędowniczką Zjednoczonej Europy – chcemy kontynuować to dzieło, które przerwali mnisi trapiści, chcemy ożywić te tereny – Mariję Zvijezdę i diecezję Banja Luka, nie tylko w sensie religijnym, ale także gospodarczym. Jak mówiłem, społeczność polska powinna zacieśnić więzi ze swoją ojczyzną, Polską, i to samo dotyczy nas, Chorwatów w Bośni i Hercegowinie. Z Polską mamy wiele wspólnego – łączy nas historia i dziedzictwo. Chorwatów w Bośni i Hercegowinie ogarnęła silna apatia i beznadzieja. – Dajemy się nieść wodzie. „Woda jest głęboka, a brzeg wysoki”. Musimy się jednak ratować. Naród chorwacki nie jest już skory do poświęceń i wyrzeczeń. Bez ofiary jednak niemożliwe jest wyjście z tej sytuacji, w której się dziś znajdujemy. W jednym z moich wystąpień publicznych powiedziałem, że my, którzy podejmujemy dzieło rozwoju kultu św. Jadwigi w Bośni i Hercegowinie w pewnym sensie jesteśmy misjonarzami, bo proponujemy tutejszym wiernym coś nowego, nieznanego. Drodzy przyjaciele, bycie misjonarzem nie jest łatwe. Praca misyjna wymaga poświęceń i wyrzeczeń. Wszystko, co przez te lata robiliśmy i nadal robimy dla tej sprawy, to wyrzeczenie i walka. Spotkaliśmy się z miłymi i nieprzyjemnymi sytuacjami. Ostatecznie jednak zawsze zwyciężały te dobre.
Jak wspomniałem wcześniej, jeśli mnisi trapiści wnieśli wiarę i poprawę bytu ludzi żyjących na tych terenach, to dzięki św. Jadwidze też może dojść do poprawy życia duchowego i gospodarczego w tej części Europy. Dziś chrześcijaństwo w całej Europie jest zagrożone, atakowane, i to ze wszystkich stron, a my chcemy zachowywać i bronić wartości chrześcijańskich, chroniąc przez to najgłębszą europejską tożsamość.
I tak jak nie możemy żyć bez wiary, tak nie możemy żyć bez dziedzictwa św. Jadwigi. Jadwiga bowiem wspiera ten rozwój. Biada ludziom, którzy nie znają swojego dziedzictwa i nie troszczą się o nie. Droga, którą my, Chorwaci, obecnie podążamy, nie jest dobra. Niestety toniemy. Zbierzmy się więc wokół naszej Świętej i wróćmy na właściwą drogę.
Oddajmy cześć św. Jadwidze. Ona pomoże nam zachować nasze dziedzictwo, przez co nasza teraźniejszość będzie szczęśliwsza, a nasza przyszłość zamożniejsza.
Chciałbym powiedzieć jeszcze kilka słów o naszym nowym ordynariuszu Banja Luki, Ks. Biskupie Željko Majić. Opatrzność Boża przez decyzję papieża Franciszka postawiła przed Księdzem Biskupem Banja Luki wielkie wyzwania. Otrzymał diecezję wyniszczoną, z małą ilością wiernych, ale Bóg nie pozostawia nikogo bez pomocy, w beznadziei. Z pomocą Księdzu Biskupowi przychodzi św. Jadwiga, która wspiera każdego, kto jej ufa i kto ją prosi o wstawiennictwo u Boga.
I jeszcze słowo do głównego celebransa, który przewodniczy dzisiejszym uroczystościom – ks. Franji Komaricy. Wszyscy wiemy, przez co przeszedł Biskup Franjo podczas ostatniej wojny w Bośni i Hercegowinie. Wiemy, czego wraz z nim doświadczyli tutejsi chrześcijanie. To była długo trwająca Kalwaria.
Wiemy, że Biskup Franjo był kandydatem do Pokojowej Nagrody Nobla w latach 1997 i 2004, ale jej nie otrzymał, jednak Bóg czuwa i troszczy się o wszystko. Przybycie św. Jadwigi do Marija Zvijezdy to wielkie osiągnięcie, za które Biskupowi Franjo należy się wielkie podziękowanie. Śmiem bowiem twierdzić, że to jest dzieło jego życia. Dlatego, Ojcze Biskupie, dziękuję Ci za wszystko, bo jesteś dobrym pasterzem swojego ludu i diecezji Banja Luka”.
Teraz trzeba nam się modlić za naszych Braci i Siostry w Banja Luce i wspierać ich na różne sposoby, także w dziele troski o szerzenie kultu św. Jadwigi Królowej na terenach byłej Jugosławii i w budowaniu wspólnoty – ponad podziałami narodowymi, religijnymi, kulturowymi, we wzajemnej miłości i poszanowaniu.