4 czerwca to dzień, w którym Kościół krakowski wspomina bł. Michała Giedroycia. Dla nas – w kościele św. Marka – to jest jednak zawsze prawie „uroczystość”, bo to szczególnie „nasz” Błogosławiony. Tu całe lata żył, posługiwał jako zakrystianin, modlił się przez Ukrzyżowanym i wizerunkiem Maryi i wstawiał się u Boga za ludźmi, wypraszając im za życia i po śmierci liczne łaski. Ten cichy orędownik był i nadal jest potężnym cudotwórcą, choć trzeba powiedzieć, że ma szczególne upodobanie w wypraszaniu ludziom wielorakiej cierpliwości.
Dziś świętowaliśmy podczas Mszy świętej o 12.30, którą koncelebrowało kilku kapłanów, w tym zacny jubilat – Ks. Prof. Edward Staniek, obchodzący w tym roku 60. rocznicę kapłaństwa. Piękne kazanie, odsłaniające postać i duchowość bł. Michała Giedroycia, wygłosił ks. Kazimierz Skwierawski. Zacytował m. in. fragment najstarszego życiorysu bł. Michała, w którym było napisane, że przed śmiercią Michał błagał przełożonego o wybaczenie mu jego przewinień przeciw posłuszeństwu. Paradoks polega na tym, że bł. Michał jest jedynym „udokumentowanym” świętym białych augustianów, który słynął właśnie z posłuszeństwa. Wiedział jednak, że posłuszeństwo Bogu wynikać powinno z widzenia prawdy o tym, że Chrystus wydał za nas samego siebie, a każdy, nawet mały akt nieposłuszeństwa blokuje Dzieło Zbawienia.
Wieczorem z kolei, podczas Mszy o 18.30, Ks. Andrzej Wójcik, rektor naszego kościoła, i Ks. Szymon Fedorowicz – modlili się o kanonizację bł. Michała i w intencjach jego czcicieli. W kazaniu Ks. Andrzej nawiązał do motywy głębokiej radości w Duchu Świętym, która cechuje świętych, w sposób widoczny również bł. Michała, pomimo różnych życiowych doświadczeń.
Zapraszamy więc do kościoła św. Marka i do grobu bł. Michała, bo „Kto prosi, otrzymuje, a kołaczącemu otworzą”. Poniżej zamieszczamy galerię zdjęć z dziejszych obchodów.